„Przyjaźń bez zobowiązań”


Długi, monotonny związek, posiadówy u teściowej, imieniny kuzynki i gotowanie obiadków. Oto obraz odpowiedniej dziewczyny, czy narzeczonej. Dla niektórych taka perspektywa świeci jasnym światłem i przywodzi na myśl miłe wyobrażenia o psie, gromadce dzieci i mężu, który każdego dnia wita żonę kwiatami o poranku.

Niektóre kobiety jednak, na myśl o zamążpójściu „uciekają gdzie pieprz rośnie”. Już myślenie o tym przeraża, a co dopiero realna wizja: romantyczne przyklęknięcie, pierścionek, welon i tłum płaczących ciotek sprawiają, że aż skóra cierpnie.

Zamieszkajmy razem!

Propozycja wspólnego mieszkania często pada z ust partnera. „Spróbujmy jak to jest”- tłumaczy. Niektóre kobiety nie mają na to chęci. Wcale nie dlatego, że nie popierają mieszkania razem przed ślubem. Wręcz przeciwnie, zwykle wywodzą się z bardzo wyluzowanego na tym tle kręgu. Życie we dwoje jest dla nich niewygodne. Swoje plany muszą częściowo dostosowywać do mężczyzny, a tego właśnie nie chcą!

Gotowanie, pranie, sprzątanie, karmienie dzieci, znoszenie humorów faceta, pokazywanie się notorycznie bez makijażu. Wszystko to dla współczesnych kobiet nie brzmi zachęcająco.

Perspektywa figurowania w głowach znajomych i najbliższych jako strażniczka domowego ogniska, nie napawa optymizmem.

Są tzw. singielkami. Nie mają nikogo oficjalnie, mieszkają same. Same również robią zakupy, prasują i sprzątają. Mają dobrą, satysfakcjonującą pracę i wcale nie czują się gotowe na małżeństwo, ani stały związek.

Odezwę się do Ciebie!

Singielki, wyzwolone i samodzielne. Nie szukają męża. Odbierają telefon od „przyjaciela” i na pytanie: „ to kiedy jeszcze się zobaczymy”, odpowiadają: „ odezwę się do Ciebie”.

Jedni mówią, że to dobrze, bo są młode, mają jeszcze czas na własny dom, męża i dzieci. Muszą się wyszumieć. Inni natomiast twierdzą, że są rozpustne, bezmyślne i bezuczuciowe.

Jak jest w rzeczywistości?

„Nie szukam stabilizacji. Nie mówię, że w ogóle, ale teraz. Na razie jestem młoda, musze skończyć studia, a później zobaczę” – mówi Jagoda, studentka z Warszawy

Takie opinie ostatnio można usłyszeć coraz częściej. Nawet mężczyźni wydają się niekiedy zagubieni i zdezorientowaniu taką rzeczywistością.

„Moja dziewczyna odrzuciła zaręczyny. Powiedziała, że oszalałem, bo teraz chcę ją ubezwłasnowolnić małżeństwem!” –mówi Marek

Życie singla nie oznacza rezygnacji ze spotkań z mężczyznami!

Jak się okazuje dzisiejsze singielki nie zostawiają mężczyzn „za drzwiami”. Widują się z nimi, chodzą na spacery, do kina i do teatru. Ich silna potrzeba wolności i niezależności, nie pozwala im się związać z daną osobą na stałe. Może źle rozumieją słowo „niezależność”? A może to znak obecnych czasów? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie.

Alicja, studentka z Warszawy od roku mieszka sama. Do Stolicy przyjechała z małej miejscowości pod Radomiem. Przyznaje, że kiedy przyjechała na studia cztery lata temu, jej życie wyglądało nieco inaczej. Miała narzeczonego z tej samej miejscowości, mieszkała w akademiku, z koleżankami. Razem snuli plany na przyszłość. Odkładała pieniądze by mogli razem coś wynająć i zamieszkać razem. Nagle jednak, jak sama mówi coś w niej pękło. Poczuła, że chce od życia czegoś więcej. Nie ma ochoty na wegetację z mężem, a kto wie może za rok, czy dwa miałaby wegetować już we trójkę.

„Gotowanie obiadów, pranie i kupowanie nowych maszynek do golenia, to nie dla mnie”- tłumaczy Alicja.

Szybko zdecydowała się na zmianę swojej rzeczywistości. Studiowała prawo, bo tak chciała rodzina. Zawsze jednak marzyła o pedagogice. Zerwała z narzeczonym, rozpoczęła nowy kierunek i znalazła pracę jako animator zabaw dla dzieci.

Dzisiaj pracuje w radiu. Dobrze sobie radzi, wynajęła mieszkanie. Mieszka sama i przyjaźni się z Adamem. To jej kolega z poprzednich studiów. Widują się kilka razy w miesiącu. Często Adam zostaje u niej na noc.

„To znajomość bez zobowiązań. Nikt od nikogo niczego nie oczekuje. Spotykam się z innymi. On też może robić, to na co ma ochotę”- mówi Alicja

Takie relacje są widoczne bardzo często. Pytanie tylko, czy nie doprowadzą do zaniku prawdziwych uczuć?


Karolina Radyńska

Kreator stron www - szybka strona internetowa